- Sushi Soul - restauracja działająca w mokotowskim Forcie Piłsudskiego, której współwłaścicielem jest szef kuchni Mariusz Melcer. Fot. Przemysław Ziemichód
Dziś na terenie dawnej fortyfikacji w dawnych wojskowych zabudowaniach znajduje się m.in. 21 apartamentów. Restauracja Sushi Soul mieści się w samym sercu dawnego fortu, w zrewitalizowanym budynku koszar.
Lokal składa się z dwóch sal – głównej z drink barem ulokowanej na wprost od wejścia, oraz mniejszej z sushi barem. Za koncept Sushi Soul odpowiada Mariusz Melcer, jego współwłaściciel, a zarazem szef kuchni znany warszawskim miłośnikom japońskiej kuchni z sieci restauracji Sakana.
– Pracowałem w różnych restauracjach grupy, właściwie przeszedłem przez wszystkie. Zaczynałem od lokalu przy Moliera, potem byłem szefem kuchni restauracji przy Burakowskiej, a następnie otwierałem Sakana Sushi na Wilanowie. Tam dopełniłem swoją wiedzę zarówno w zakresie kulinariów, jak i prowadzenia biznesu – mówi Mariusz Melcer.
Sushi z twistem
Specjalnością lokalu w Forcie Piłsudskiego jest, zgodnie z nazwą, sushi. Oprócz tradycyjnych i dobrze znanych smaków, jak chociażby klasyczne nigiri z tuńczykiem, okoniem czy awokado, w menu znajdziemy także znacznie mniej oczywiste i nieortodoksyjne warianty japońskiego dania, chętnie wybierane przez gości.
– Nie jest to standardowe sushi, a raczej pewien twist, nasza wizja tego, jak smacznie można połączyć ze sobą określone składniki. Twistem mogą być np. chips z pietruszki, różnego rodzaju sosy, takie jak żel z yuzu, a także sposób wykonania, jak w przypadku sashimi special, w którym rybę polewamy rozgrzanym olejem, by delikatnie się zeszkliła z wierzchu. Nie ograniczamy się. Jeśli ktoś przyjdzie do nas z myślą o klasyce, to ją otrzyma, ale gdy zechce spróbować naszych fantazji kulinarnych, to serdecznie polecamy – podreśla szef kuchni.
Wspomnianych fantazji w menu warszawskiego lokalu nie brakuje. I tak na przykład, nigiri z serioli towarzyszą sos ponzu i żel z yuzu, sashimi w wariancie "soul” jest wzbogacone o foie gras, a w rolkach sushi soul znajdziemy prażonego pora, truflę czy papryczkę jalapeno.
– Są to spore, ośmio-kawałkowe rolki z dużą ilością dodatków, gdzie bawimy się smakami, teksturami, a nawet temperaturami. Mamy także za sobą już pierwszą wersję kolacji degustacyjnej w formie omakase. Trwa ona trzy godziny i w tym czasie serwujemy klasyczne nigiri oraz drugą porcję przygotowaną z tej samej ryby, ale w formie twistu. To nadal sushi albo sashimi, ale z odpowiednim doprawieniem i dodatkami – opowiada współwłaściciel Sushi Soul.
Nie tylko rolki
Choć ryżowe rolki stanowią podstawę karty restauracji to nie są jedynymi daniami tam serwowanymi. Menu zawiera również m.in. tatar z opalanej polędwicy marynowanej ze smażonym czosnkiem, podawany z pastą truflową, majonezem truflowym własnego wyrobu, świeżą truflą, piklowaną cebulą i grzybami shimeji. Całość zwieńczona jest żółtkiem z jaja przepiórczego.
Dopełnieniem oferty są autorskie koktajle inspirowane azjatyckimi smakami, przygotowywane w większości na bazie japońskich alkoholu. Do wyboru są np. whisky sour z marakują czy miks ginu z japońskim likierem choya, wodą gazowaną i yuzu.
Choć karta Sushi Soul nie będzie przechodzić rewolucyjnych przeobrażeń, to w najbliższym czasie pojawią się w niej niewielkie zmiany. Rozszerzy się ona o kilka wariantów crispy rice oraz rolek sushi soul, które cieszą się największą popularnością wśród gości.