- Taproom Tenczynek ma powierzchnię 360 mkw., z czego część restauracyjna zajmuje 114 mkw. i jest przygotowana na przyjęcie 120 osób. Fot. materiały prasowe
– Sięgająca XVI wieku tradycja Browaru Tenczynek zobowiązuje, dlatego połączyliśmy ze sobą koncept współczesnego bistro serwującego menu przygotowywane z wyłącznie lokalnych produktów i dobranych do poszczególnych dań alkoholi produkowanych w Tenczynku – mówi Janusz Palikot, pomysłodawca i kreator tenczyńskich alkoholi, prezes Tenczyńskiej Okovity i Manufaktury Piwa Wódki i Wina SA.
Lokalność i rzemiosło
Tenczyński Taproom oferuje rzemieślnicze snacki, klasyczne dania z twistem i desery w nowej odsłonie.
– Korzystamy wyłącznie z klasycznych technik gotowania, a dzięki doświadczeniu naszych kucharzy, możemy to robić w zaskakujący i niecodzienny sposób. Nowoczesna tradycja lub tradycyjna nowoczesność, co wolisz. Wszystkie co jemy jest przygotowywane z tego co lokalne, w trosce o jakość, z wykorzystaniem zmodyfikowanych przepisów kuchni polskiej i europejskiej. Ryby słodkowodne hoduje dla nas Dolina Będkowska i pstrągarnia Rózin Dubie. Wieprzowinę wiejską bierzemy od Józefa Matlęgi, a pieczywo kupujemy od rzemieślników z Krakowa. Lokalny dostawca warzyw jest najbliżej, jak się da, bo z Tenczynka. W przygotowywaniu dań korzystamy z bogactwa aromatów i smaków oferowanych przez alkohole produkowane w Browarze Tenczynek – opowiada Palikot.
Szefem kuchni Taproomu jest Jacek Nowak z ponad 18-letnim doświadczeniem w Polsce i za granicą. Funkcję sous chefa pełni Edyta Latocha, która przez 10 lat kształtowała swoje umiejętności w Skandynawii i Wielkiej Brytanii. Nad działalnością miejsca czuwa Adrian Bęben, executive chef grupy Alembik Polska, nominowany przez przewodnik Gault&Millau do tytułu Szefa Jutra.
W menu znajdziemy propozycje dla wegan oraz wielbicieli potraw mięsnych. Na początek Taproom Tenczynek proponuje, między innymi, kęsy w stylu ziemniaka Palikota. W przystawkach króluje kanapka z rybnym rillettes oraz tatar wołowy. W daniach głównych szef kuchni proponuje pstrąga z Gospodarstwa Lokalnego „Rózin” lub żebro wieprzowe z Zakładu Przetwórstwa Mięsnego Józefa Matlęgi. Deserowym hitem jest sernik Wyjebongo.
Alembiki i kadzie w powodzi światła
Taproom ma powierzchnię 360 mkw., z czego część restauracyjna zajmuje 114 mkw. i jest przygotowana na przyjęcie 120 osób. Pozostałą część stanowi m.in. alembik, gdzie będą produkowane destylowane alkohole.
Centralnym punktem lokalu jest ceramiczna kolumna z 14 kranami, czyli tap, z którego każdy może samodzielnie nalać sobie dowolną ilość piwa, okowity lub wódki. Zanim zaczniemy się delektować smakiem alkoholu, należy opłacić kartę magnetyczną uruchamiającą urządzenie nalewające.
Intencją pomysłodawcy miejsca Janusza Palikota było, by wnętrze Taproomu biło ciepłem i jasnym światłem. Głównymi materiałami wykończeniowymi są oryginalne cegły muru browaru, drewno i metal.
– Odsłoniliśmy ceglaną konstrukcję zabytkowego browaru. Specjalne miejsce zajmują urządzenia do destylacji: alembiki i kadzie, które wyglądają niczym instrumenty muzyczne albo dzieła sztuki. Postanowiliśmy uczynić z nich ważny element wystroju wnętrza i umieściliśmy w przeszklonej galerii, by każdy mógł podziwiać ich konstrukcje. W mieszczącej się w piwnicach Taproomu warzelni powstają świeże piwa bazujące na doskonałej jakości słodach jęczmiennych i pszenicznych – mówi Tomasz Czechowski, kreator koncepcji Bistro Bar Taproom oraz Top Restaurator New Generations 2022, wiceprezes zarządu w Manufakturze Piwa Wódki i Wina SA, wyróżniony w przez ogólnopolski magazyn Forbes w rankingu „30 przed 30” młodych Polaków, którzy podbili świat w 2022 roku, właściciel restauracji Młoda Polska we Wrocławiu.
W pierwszy weekend po otwarciu Bistro Pub Taproom odwiedziło ponad 350 osób, z czego 120 osób tylko w niedzielę.