- Shitty Dinner – połączenie eleganckiej kolacji z improwizowanym spektaklem komicznym. Fot. materiały prasowe
– W Warszawie zainteresowanie eventem jest ogromne, miejsca są zarezerwowane na ponad półtora miesiąca do przodu – mówi Sofiia Baianova, specjalistka ds. PR w firmie Wyjątkowy Prezent. – Liczba sprzedanych voucherów w obu lokalizacjach zbliża się do 1000 sztuk – dodaje.
Czy w planach są kolejne miasta? – Na razie skupiamy się na rozwoju i doskonaleniu eventu w Łodzi i w Warszawie. W najbliższych planach nie mamy nowych lokalizacji, lecz nie wykluczamy w dalszej przyszłości – podkreśla Baianova.
Zaczęło się na Litwie
Pomysł na absurdalną kolację pojawił się na Litwie, gdzie uznano, że wieczór w restauracji, podczas którego nic nie idzie zgodnie z planem, to wdzięczny temat do żartów i zabawy nie tylko dla gości kolacji, ale także dla aktorów wcielających się w obsługę. Shitty Dinner stała się – obok Kolacji w Ciemności – jedną z najpopularniejszych tematycznych kolacji na Litwie, Łotwie, w Estonii i Finlandii. Wszystko wskazuje na to, że w Polsce będzie podobnie.
– Pracę nad Shitty Dinner w Polsce rozpoczęliśmy w czerwcu 2021 roku. Udało się nam znaleźć idealne restauracje serwujące pyszne jedzenie i z odpowiednim układem sali. Później rozpoczęły się prace nad scenariuszem oraz szukanie aktorów, czyli najważniejsza część projektu. Łącznie przeprowadziliśmy 6 castingów, w których wzięło udział kilkudziesięciu kandydatów. Jestem przekonana, że wybraliśmy spośród nich najlepszych, którzy sprostają wyzwaniu i będą zabawiać gości do łez – opowiada Ewelina Kaźmierczak, specjalista ds. projektów firmy Wyjątkowy Prezent.
Tak jest rzeczywiście – redakcja Ouichef.pl setnie się ubawiła podczas Shitty Dinner. Warto tu podkreślić, że aktorzy nie ograniczają się do wyuczonych kwestii. Błyskotliwie reagują na zaczepki gości i wchodzą z nimi w interakcje, popisując się swymi zdolnościami do improwizacji.
Scenariusz i osoby dramatu
Goście kolacji obserwują, a zarazem uczestniczą w komediowym improwizowanym spektaklu, którego głównymi bohaterami są szef kuchni Tomir, kelnerka Dżesika oraz kelner Maciuś.
Tomir, jest mocno podenerwowanym człowiekiem. Ma żal do całego świata, że przez kontuzję nadgarstka nie wziął udziału w popularnym programie kulinarnym i przez to nie zrobił wspaniałej kariery. Czasem krzyczy i „wspomaga" się trunkami, ale jedzenie przeważnie robi doskonałe.
Kelnerka Dżesika uchyla się nieco od pracy, ale za to lubi zabawiać gości rozmową i plotkami. Za to kelner Maciuś ma serce ze złota i zawsze stara się być perfekcjonistą. Jest jednak ogromna gapą, co skutecznie uniemożliwia mu bycie dobrym kelnerem. Z powodu braku lepszych propozycji wylądował w Shitty Dinner. Startował w wielu konkursach muzycznych. Bez powodzenia.
Restauracja, w której pracują ma „nóż na gardle" i walczy o przetrwanie. Szef kuchni oraz jego zespół, by restauracja nie splajtowała, zrobią wszystko... źle.
Stałe menu
Jedna rzecz jednak jest zagwarantowana – dobra trzydaniowa kolacja (przystawka, danie główne i deser) z kieliszkiem wina. W cenę wliczone są napoje, a posiłek występuje w trzech wariantach: mięsnym, wegetariańskim bądź rybnym. Zawartości menu nie będziemy zdradzać, by pozostało ono elementem zaskoczenia.