x

Alkoholowe menu na imprezach zamkniętych

Kategoria: Karta - napoje    14.10.2022

Na dobrze przygotowanej uroczystości okolicznościowej czy imprezie zamkniętej nie powinno zabraknąć szerokiego, ale przemyślanego wyboru alkoholi, dostosowanego do charakteru wydarzenia i oczekiwań klientów. W jaki sposób przygotować napojowe menu, by było ono atrakcyjne dla naszych gości?

Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe
Zazwyczaj restauratorzy poświęcają sporo czasu na dokładne przygotowanie potraw i przekąsek serwowanych w ramach imprez okolicznościowych, jednocześnie spychając wybór odpowiednich napojów na drugi plan. Nie należy jednak tego bagatelizować, bo alkohol stanowi nieodłączną część menu, a często także jest ważnym źródłem dochodu dla restauracji.

PRZYSPIESZONY KURS WINIARSKIEGO FOOD PAIRINGU
Selekcję trunków zacząć warto od wina. Podczas imprez okolicznościowych stanowi ono najczęściej wybierany napój z procentami i ma to swoje zalety. Wino bowiem możemy szybko zaserwować, nie wymaga specjalnego przygotowania i sięgają po nie osoby nieprzepadające za smakiem chociażby mocnych alkoholi.

Jeśli nasz budżet i umiejętności sommelierskie na to pozwalają, możemy pokusić się o sparowanie wina z daniami, które zamierzamy podać. Jeżeli jednak nie zatrudniamy sommeliera, który bezbłędnie potrafiłby dopasować trunki do menu, powinniśmy zdać się na ogólne wytyczne dotyczące tzw. foodpairingu. Rzecz jasna, wskazówki te mają charakter ogólnikowy i wymagają, aby przed skonstruowaniem jadłospisu sprawdzić, czy proponowane wina rzeczywiście będą do niego pasować.

Trunki o uniwersalnym charakterze i dużych zdolnościach do łączenia się z jedzeniem mogą okazać się dobrym punktem wyjścia. Niekwestionowanym królem takiego pairingu jest riesling. Odnajdzie się on w całej masie połączeń, począwszy od ryb, krabów i krewetek, przez kurczaka i wieprzowinę, a na wegetariańskich makaronach i deserach kończąc. Wino to dobrze komponuje się ze smakiem takich dodatków jak imbir, goździki, cynamon, ziele angielskie, majeranek, bazylia albo szalotka. Dobrze radzi sobie także w towarzystwie kurkumy, curry, sosu sojowego, sezamu, octu ryżowego oraz sosu teriyaki.

Wśród win czerwonych podobną funkcję do rieslinga pełnić może pinot noir, który również zestawimy z wieloma popularnymi potrawami, takimi jak mięsa z grilla, wędliny, szparagi z boczkiem,hummus, sery owcze i brie oraz dania z dodatkiem grzybów czy sosu grzybowego.

Wśród pozostałych trunków, które również dobrze komponują sięz jedzeniem, możemy wymienić szampany, cavę, prosecco oraz winaz odmian garnache, gamay, jak również wiele wciąż niedocenianych w naszym kraju win różowych.

Rzecz jasna, restauracja nie zawsze ma możliwości, by do każdej potrawy dopasować odpowiadające jej wino. Ponadto wiele imprezfirmowych, szczególnie w dobie pandemii, zrezygnowało z bogatego menu potraw gorących na rzecz przekąsek i tzw. finger food, prostych dań do jedzenia rękami. Stanowią one przeważnie dodatek do menu alkoholowego czy serwowanych napojów. Jeśli jadłospis organizowanej przez nas imprezy ma właśnie taki charakter, możemy zdecydować się na wybór popularnych na rynku win pokroju włoskiego primitivo lub białych pinot grigio i chardonnay.

JASNE PEŁNE NA SPOTKANIU ZARZĄDU?
Odpowiedź na pytanie, czy w menu alkoholowym imprezy powinno znaleźć się piwo, zależeć będzie w pierwszej kolejności od preferencji naszych klientów, następnie zaś od profilu wydarzenia, które chcą oni zorganizować. Wciąż pokutujący stereotyp piwa jako napoju głównie do towarzyskich spotkań w pubie sprawia, że wiele osób wyklucza je z alkoholowego menu formalnych spotkań.

Należy jednak pamiętać, że piwo, zwłaszcza lane, może stanowić dodatkową atrakcję dla gości, szczególnie jeśli umożliwimy im jego samodzielne nalewanie. Wybór piwa, który zaproponujemy, nie musi ograniczać się tylko do popularnego jasnego lagera; w jego przypadku możemy liczyć na nieco wyższą marżę w porównaniu z piwami rzemieślniczymi. Przygotowując ofertę, warto w miarę możliwości rozszerzyć ją o piwa pszeniczne, portery oraz IPA.

A MOŻE KOKTAJLE?
Prostym sposobem na uatrakcyjnienie napojowego menu jest włączenie do niego koktajli. Możemy w tym celu przygotować kilka propozycji do wyboru, uwzględniając najczęstsze preferencje gości lub ograniczyć się na przykład do przygotowania napoju powitalnego. Coraz częściej spotykaną praktyką jest serwowanie tak zwanych welcome drinków, które stanowią dobrą alternatywę dla kieliszka wina musującego. Ich zaserwowanie będzie jednak od nas wymagać tego, by przygotować na raz większą partię gotowych alkoholowych kompozycji. Dlatego możemy rozważyć poszerzenie naszej oferty nie tylko o koktajl powitalny.

Z WYPRZEDZENIEM
Do oczywistych plusów przygotowanych wcześniej ponczów czy gimletów należy oszczędność, nie tylko czasu. Klienci nie ponoszą kosztów obsługi barmańskiej, my nie musimy oddelegowywać naszych pracowników do pracy za barem i większość napojów jest gotowa jeszcze przed rozpoczęciem imprezy. Rozwiązanie to, określane z angielska mianem batch cocktails (dosłownie partia koktajli), ma poza oczywistymi zaletami także wady.

Po pierwsze, przygotowane wcześniej napoje zawsze ustępować będą jakością tym, które zostały zrobione na oczach gościa. Gotowe mieszanki mają tendencję do rozwarstwiania się, gdy pozostawimy je na dłużej, a gazowane fizzy czy collinsy będą tracić bąbelki. Po drugie, stosowanie takiego rozwiązania wymaga od załogi skrupulatnego wyliczenia ilości zużytych surowców. Nie każdy koktajl da się łatwo skalkulować poprzez pomnożenie jego składników przez liczbę porcji. Część kompozycji wymaga przygotowania w formie skoncentrowanej, a następnie rozcieńczenia z użyciem np. wina musującego czy wody gazowanej lub soku. Musimy wziąć także pod uwagę stopień rozcieńczenia po zmieszaniu z lodem, który będzie zupełnie inny w przypadku pojedynczego koktajlu.

CO PRZYGOTOWAĆ WCZEŚNIEJ?
Do koktajli, które nadają się do przygotowania w większej ilości, należą przede wszystkim lekkie kompozycje na bazie soku z cytrusów, owocowych shrubów i kordiałów oraz mocnego alkoholu. Dobrze sprawdzą się tu zarówno tak popularne drinki jak mimosa, vodka sour czy margarita, jak i autorskie połączenia inspirowane klasycznymi przepisami. Aby je przyrządzić, wystarczy np. użyć samodzielnie przygotowanego syropu na bazie cukru i skórek cytrusowych.

Nie wszystkie nasze złożone kompozycje mogą spotkać się z aprobatą gości. Nie powinniśmy sięgać ani po mieszanki zbyt mocne i wyraziste w smaku, ani oparte na szybko psujących się składnikach, takich jak surowe jajka, śmietanka czy mleko. W przeciwnym razie może się bowiem okazać, że po zakończonej imprezie zostaniemy ze sporym zapasem wcześniej zrobionego negroni lub old fashioned.

Jeśli zależy nam na zachowaniu jakości serwowanych koktajli, możemy podzielić je na partie, które następnie będziemy wstrząsać z lodem lub mieszać z wodą gazowaną czy winem musującym na oczach gości, na chwilę przed podaniem.

BEZ PROCENTÓW
Na koniec warto wspomnieć o napojach bezalkoholowych, bez których trudno wyobrazić sobie dziś imprezę okolicznościową czy firmową. W menu powinny znaleźć się zatem poza oczywistymi pozycjami, takimi jak kawa i herbata, również np. lemoniady lub – o ile budżet i możliwości pozwalają – proste koktajle bezalkoholowe. Tylko w ten sposób zyskamy pewność, że w naszym napojowym menu każdy z gości znajdzie coś dla siebie.

JAROSŁAW ZAWADZKI,
BRAND AMBASADOR, MONIN
Impreza firmowa to świetna okazja do wypromowania się wśród większej liczby odbiorców w jednym czasie. Przygotowanie oferty koktajlowej na taki event powinno być oparte na pewnych regułach. Przede wszystkim należy
pamiętać o przygotowaniu propozycji popularnych i szybkich w przyrządzeniu, tak aby czas oczekiwania gości skrócić do minimum. Świetnym rozwiązaniem może być stworzenie już gotowych drinków w słojach, co zdecydowanie przyspieszy ten proces. Tommy’s Margarita, czyli koktajl na tequili z dodatkiem syropu MONIN Agave i koncentratu MONIN Rantcho Lime, to tylko jedna z takich propozycji.
Pamiętając o zbliżającym się sezonie zimowym, można również zaskoczyć gości i przygotować już gotową bazę pod grzańca na ciepło. Nowość od MONIN – syrop Spiced Red Berries – będzie idealnym rozwiązaniem pod taki napój, który można umieścić np. w warniku. Syrop ten wykorzystamy w połączeniu z ginem i tonikiem, tworząc atrakcyjnie wyglądający koktajl.

MATEUSZ BALA,
COCKTAIL PORTFOLIO AMBASSADOR,STOCK POLSKA SP. Z O.O
Podczas organizacji prywatnej imprezy stres zawsze jest niechcianym towarzyszem. Wszak na naszych barkach spoczywa wiele kwestii, jedną z ważniejszych jest serwowany alkohol. Z pomocą przychodzi nam jedna z najstarszych koncepcji napojów alkoholowych, czyli poncz – mieszanka stworzona dla większych grup. Można przygotować ją przed imprezą, a podanie jej w większym naczyniu spowoduje, że goście sami będą dbali o swoje nawodnienie. My musimy tylko pamiętać, aby „źródełko” nie wyschło. Naszą bazą może być receptura ulubionego koktajlu, finalne proporcje wystarczy pomnożyć przez przewidywaną liczbę porcji.

Nasza propozycja dla 10 osób:

  • 300 ml Millhill’s London Dry
  • 200 ml De Kuyper Peachtree
  • 250 ml soku z cytryny
  • 200 ml zielonej herbaty
  • 700 ml Stock Prosecco Treviso

Pominięcie syropu w przepisie jest celowe, ponieważ użyty jest tu już likier, który zawiera i cukier, i alkohol. On jest też lepszym nośnikiem smaku. Opcjonalnie możemy obniżyć koszty tego napoju poprzez redukcję ilości bazowego alkoholu z 40 do 30 ml na porcję.

Autor tekstu: Przemysław Ziemichód
O AUTORZE
Przemysław Ziemichód
Dziennikarz i bloger kulinarny z ponad dziesięcioletnim stażem, specjalizujący się w tematyce alkoholi. Publikował m.in. w Polsce Times, Gazecie Krakowskiej, Naszemiasto.pl, Zwierciadle, Gotujmy.pl, Polki.pl, Cookmagazine.pl. Prowadzi podcast o alkoholach Strefa Wolnocłowa oraz blog Foodiesworld.pl

Zobacz także

Najlepszy współczesny gin na świecie pochodzi z Polski! Krajowy trunek wygrywa World Gin Awards

Tytuł najlepszego współczesnego ginu na świecie zdobył polski rzemieślniczy Heritage Magnolia Gin. - Nigdy, przenigdy, nie marzyliśmy o takim tytule. Ale czasem rzeczywistość prześciga marzenia - mówią twórcy trunku, Aleksandra i Marcin Czajkiewicz.

Kawa Kobieca - zamiast kwiatów na Dzień Kobiet. Projekt non profit palarni HAYB i Your KAYA

Z okazji Dnia Kobiet warszawska palarnia kawy speciality HAYB już po raz czwarty stworzyła Kawę Kobiecą. Całkowity zysk z jej sprzedaży zostanie przekazany fundacjom walczącym o prawa kobiet - Okresowej Koalicji oraz Feminotece.

Koktajle na rok 2023

Jak co roku firmy badawcze przygotowują raporty dotyczące tego, jakie zjawiska mogą stać się trendami w danym okresie. Przyjrzyjmy się mocnym alkoholom i zmianom, które zachodzą w tym sektorze.

Karol Okrasa warzy piwo z Browarem Pinta

Pierwszym produktem uwarzonym w ramach współpracy Karola Okrasy i Browaru Pinta jest piwo Porter Bałtycki. I na tym nie koniec.

Wino z marihuaną? Oto 10 trendów na rynku alkoholi 2023 roku

Jakie alkohole mogą wzbudzać w tym roku zainteresowanie większe niż w latach ubiegłych? Oto kilka bardzo bardzo prawdopodobnych typów.

W Starbucksie kawa na bazie roślinnych zamienników mleka bez dodatkowych opłat

Z nowym rokiem 2023 Starbucks likwiduje dodatkowe opłaty za przygotowanie kawy na bazie napoju roślinnego zamiast mleka. Sojowy, migdałowy, kokosowy czy owsiany - niezależnie od tego, którą mleczną alternatywę wybierzemy, kawa będzie w tej samej cenie.

Inne kategorie

Podcasty

Kryzys 2.0 i konsument, który przelicza: jak go zachęcić do marki? [PODCAST]

Czego potrzebuje teraz konsument? Czy zmieniać portfolio? Jak się z nim komunikować? Czy to jest moment na wprowadzanie nowości? Opowiada Jacek Sadowski, prezes Demo Effective Launching.
wicej

Video

Ruch to zdrowie, ale pamiętaj o bezpieczeństwie
Zespół stresu pourazowego – jak zadbać o swoją przyszłość ?
Społeczna odpowiedzialność – myśl o innych
Techniki relaksacji – jak się zregenerować?
Obniżenie nastroju – zrób nowy plan
Lęk przed utratą pracy – jak sobie z nim poradzić?
Konflikty w rodzinie – jak do nich nie dopuścić?
Kontrola – jak jej nie stracić ?
więcej