Zdjęcie z tego oddziału trafiło do sieci, co poskutkowało pytaniami zaniepokojonych internautów, czy frytki znikną ze wszystkich 54 restauracji sieci IKEA w Niemczech. Firma wyjaśniła, że była to „indywidualna decyzja” zarządzających lokalizacją w Würzburgu, ale także w Bremerhaven. Nie dotyczy więc pozostałych niemieckich sklepów IKEA, gdzie frytki i tak nie są integralną częścią oferty restauracji.
Przypomnijmy, że w Niemczech tego typu inicjatywy oddolne nie są wcale wyjątkiem. Rok temu w stołówce przeznaczonej dla pracowników biurowca Volkswagena zrezygnowano z kiełbasek, a w „obronę" prawa do currywurstów włączył się sam były kanclerz Niemiec Gerhard Schröder. Kiełbaski te są na tyle kultowe, że dostępne są w handlu. Koncern ogłosił, że rezygnuje z serwowania tam mięsa, co zgodne jest z życzeniami dużej grupy pracowników. W pozostałych stołówkach koncernu kiełbaski wciąż są w sprzedaży. Co więcej, są obrandowane logotypem Volkswagena i oznaczone jako oryginalna część marki Volkswagen.