- Niezależnie od tego, czy wybieramy się na koncert, konwent tatuażu czy cosplaya, w programie wydarzenia na pewno nie zabraknie street foodu. Fot. materiały prasowe
przyrządzane na szybko posiłki sprzedawane są z food trucków lub na tymczasowych, zadaszonych stoiskach. Z roku na rok popularność tych pierwszych zwiększa się. Możemy je spotkać nie tylko jako jedną z atrakcji festiwali tematycznych, ale również w postaci punktów gastronomicznych w miastach. O powodzeniu tej formy street foodu świadczą także festiwale food trucków. Są one doskonałą okazją do spróbowania jedzenia z różnych stron świata. Można w nich kupić frytki, hot dogi, hamburgery, słodycze, przysmaki z zagranicznych kuchni i wiele innych.
Na szczególną uwagę zasługują food trucki i stoiska oferujące dania roślinne. Wzrost zainteresowania dietą wegetariańską i wegańską spowodował pojawienie się na kulinarnej mapie Polski wielu lokali z „zielonym” menu.
Sprzedawane w nich roślinne fast foody są ciekawą i często zdrowszą alternatywą dla tych tradycyjnych. Sezonowe produkty, zaskakujące połączenia smaków i wielobarwne kompozycje składników to niezaprzeczalne atuty roślinnej kuchni. Dzięki bogatej ofercie substytutów mięsa miłośnicy smaku tradycyjnych fast foodów pokochają roślinne hamburgery i hot dogi. Oczywiście kuchnia roślinna wcale nie musi naśladować tej opartej na produktach odzwierzęcych. Równie dobrze może kreować warzywne smaki w nowej odsłonie. Warzywa i owoce, traktowane często jako dodatek do głównego dania, stanowią składniki, z których przygotować można kompletny posiłek. W tym właśnie objawia się ich wielka moc. Są uniwersalne, przez co lubiane zarówno przez wegan i wegetarian, jak i osoby spożywające mięso. Takie kreatywne podejście do gotowania pozwoliło roślinnym fast foodom zyskać szerokie grono odbiorców.
Na wielbicieli ulicznego jedzenia w wersji bezmięsnej czeka wiele roślinnych lokali, a w dużych miastach również food trucki. Specjalizujący się w przygotowywaniu burgerów MarChef Food Truck swoje usługi świadczy na ulicach Warszawy, Siedlec, Lublina i okolic. Mieszkańców Krakowa na pyszne zupy, dania z ryżem, kaszą i makaronem zaprasza Turlaj Klopsa. Roślinne restauracje na kółkach popularne są także w Poznaniu i we Wrocławiu. Część z nich w ostatnich kilku latach przekształciła się w lokale stacjonarne. Przykładami są burgerownie: wrocławska Green Bus oraz łódzkie Papu Vege i Krowarzywa.
Szukając roślinnego street foodu, warto odwiedzać działające sezonowo punkty kulturalno-rozrywkowe. W stolicy takim miejscem jest mieszczący się na peronach dawnego Dworca Głównego Nocny Market. To największy w Polsce targ streetfoodowy. Nocą zjeść na nim można lokalne produkty oraz potrawy z całego świata. To niezwykłe, rozświetlone neonami i blaskiem księżyca miejsce przywodzi na myśl klimat gwarnych pekińskich marketów. Nocną strefą gastronomiczną mogą poszczycić się także inne miasta jak Poznań, Wrocław czy Kraków.
Mieszkańcy Wielkopolski chętnie odwiedzają Nocny Targ Towarzyski – miejsce łączące street food z muzyką, stand-upem, karaoke i strefą kibica. Mieszczący się przy ulicy Tęczowej we Wrocławiu Nocny Targ to kolorowa,
tętniąca życiem przestrzeń otwarta od maja do września. Street food, kino plenerowe, koncerty i pub quizy – wszystko to czeka pod otwartym niebem na miłośników pysznego jedzenia i dobrej zabawy. Event o podobnym
charakterze odbywa się także w Krakowie pod nazwą Nocna Zmiana. Dla uczestników przygotowano stoiska z fast foodami, muzykę na żywo i występy stand-uperów.
Fanom roślinnego street foodu na pewno dobrze znane są Wege Festiwale odbywające się co roku w kilku
dużych polskich miastach. Stoiska, przy których kupimy wegańskie hot dogi w kolorowych bułkach po brzegi wypełnione pysznymi dodatkami, kolorowe sajgonki, słodką baklawę czy rozgrzewające zupy możemy odwiedzić aż dwa razy w roku – podczas edycji wiosenno-letniej i jesienno-zimowej. Moc kulinarnych wrażeń zapewnia również wrocławski Vege Street Festiwal. Obok stoisk z fast foodem z różnych zakątków Europy i Azji znajdziemy również pyszne lody i lemoniady. Festiwalowa przestrzeń otwarta jest również dla wystawców piw kraftowych. To doskonała okazja, by zjeść obiad z deserem w roślinnej odsłonie.
Uliczne wegańskie jedzenie znajdziemy także na największym roślinnym festiwalu w Polsce – Veganmanii. To wyjątkowe wydarzenie odbywa się aż w ośmiu dużych miastach. Po raz pierwszy zorganizowane zostało w 2013 r., dzięki czemu dziś jest już dobrze znane. Podczas festiwalu skosztować można dań kuchni polskiej, azjatyckiej, fast i slow foodu, jak również słodkich wypieków, deserów oraz lodów. Na Veganmanii odwiedzimy swoje ulubione wegańskie bary i restauracje z całej Polski. Na przestrzeni kilku lat festiwal gościł wystawców takich jak: Krowarzywa, Papu Vege, Vegab, Las Vegans, Chwast Food, Momencik czy Falafel Bejrut. Roślinnemu street foodowi towarzyszą stoiska z wegańską odzieżą,kosmetykami i książkami o bezmięsnej kuchni. Veganmania obfituje także w wykłady, ekowarsztaty i filmy o tematyce związanej z wegańskimstylem życia.
Warto wspomnieć również o Wege Festiwalu foodtruckowym odbywającym się w Warszawie i w Łodzi. Toprawdziwy raj dla fanów food trucków i roślinnej kuchni. Pizza z tofu, warzywne burgery, pierogi z różnych stron świata, wegańskie sushi czy falafele to tylko kilka propozycji wystawców. Roślinnych fast foodów nie brakuje także na wielu innych foodtruckowych imprezach. Coraz częściej restauracje serwujące na co dzień mięsne dania swoją festiwalową ofertę poszerzają o wegańskie burgery, zapiekanki czy dania makaronowe. Eventy są także okazją do poznania założycieli ulubionych lokali gastronomicznych i załogi serwującej bezmięsne przysmaki. Niektórym festiwalom towarzyszą także atrakcje przygotowane z myślą o najmłodszych uczestnikach. Warto zatem przyjść z rodziną.
Festiwale roślinnego street foodu są atrakcją nie tylko dla wegetarian i wegan. Zmieniają one myślenie o bezmięsnej kuchni także wśród osób na diecie tradycyjnej. Dobrze znana i lubiana forma podania posiłku oraz ulubione dodatki sprawiają, że osoby nieprzekonane do roślinnych posiłków chętnie po nie sięgają. Burgery z buraka, sojowe nuggetsy czy kebab z seitanem pozytywnie zaskoczą fanów mięsnego fast foodu, a dla osób na diecie roślinnej będą okazją do zjedzenia smacznego posiłku. Warto zatem pomyśleć, czy nie rozszerzyć swojej oferty streetfoodowej o pozycje roślinne.
Artykuł przygotowany we współpracy z RoślinnieJemy.
Autorka: Oliwia Janowska
DARIUSZ HARAJ,
PREZES ONEDAYMORE
Odsetek osób niejedzących, a także ograniczających jedzenie mięsa z różnych względów jest na tyle duży, że restauratorzy nie mogą go bagatelizować. Roślinne opcje w menu powinny być pozycją obowiązkową, z myślą o tych, którzy nie jedzą mięsa, nie mają na nie ochoty lub po prostu lubią testować nowości. Oferta alternatyw OneDayMore, którą dynamicznie rozszerzamy, odpowiada oczekiwaniom takich konsumentów. Produkty są soczyste, aromatyczne, przyprawione tak, że idealnie oddają cechy mięsnych opcji. Kiełbaski, burgery w trzech odsłonach – klasycznej, z nutą wędzonej papryki i śliwki oraz z dodatkiem płatków chili i ananasem, kaszanka, orientalne w smaku kofty czy uwielbiany przez Polaków gyros, będą doskonałymi wyborami na letni, plenerowy posiłek. Nasze produkty dostarczamy m.in. jednej z wiodących firm cateringu dietetycznego. Pracujemy także nad ofertą dopasowaną do potrzeb branży HoReCa.