- Adam Pawłowski. Fot. Ignacy Matuszewski
Zupełnie inaczej do kwestii obcowania z winem podchodzi hobbysta. Same zakupy są dla niego ważną kwestią. Preferuje specjalistyczny sklep winiarski, bo ceni sobie kontakt z ekspertem, który doradzi i opowie w szczegółach o konkretnych trunkach. Taki winopijca chętnie sięga po różne typy alkoholi w celu eksploracji nowych doznań i zdobywania wiedzy. Rzadko decyduje się na ponowny zakup tego samego wina, bo przecież trzeba spróbować czegoś nowego. Wybierając etykietę, z tyłu głowy ma, z jakim daniem je połączy. Jest otwarty na nowe smaki i godzi się z tym, że nie każde wino będzie mu odpowiadać, ale lubi ten dreszczyk emocji przed nieznanym.
Ten proces nie jest tylko domeną wina, może dotyczyć wielu innych napojów, w tym kawy, która jest motywem przewodnim tego wydania „Food Service”. Istnieje pewna korelacja między winem a kawą, bo ponoć osoby preferujące mocną czarną kawę wolą wina z wysokim poziomem tanin, jak np. nebbiolo lub cabernet sauvignon. Fanom kawy z mlekiem bardziej odpowiadają miękkie shirazy i kremowe chardonnay. A ci, którzy piją kawę z mlekiem i cukrem, lubią wina różowe, półwytrawne rieslingi czy delikatne czerwienie jak pinot noir.
Spożywanie napojów to nie tylko nawadnianie i odżywianie organizmu, ale w dużej mierze sfera zaspokajania potrzeb jakościowych związanych z umilaniem sobie życia. Nie odkryję Ameryki, stwierdzając, że na przyjemności jesteśmy skorzy wydać więcej, zatem ewolucja hobbysty ma tylko jeden kierunek – w górę. Im więcej doświadczenia degustacyjnego, a co za tym idzie – wiedzy, tym coraz lepsze i droższe wybory konsumenckie. Osoby szukające w winie doznań i jakości będą stopniowo kierowały się od win marketowych o jakości akceptowalnej lub dobrej do win ze sklepów specjalistycznych w jakości bardzo dobrej lub wybitnej. Tak to już jest, że jeżeli spróbujemy produktu wyraźnie lepszego, to mając w pamięci to wyjątkowe doświadczenie, nie jesteśmy w stanie wrócić do punktu startu.
Na początku swojej przygody winopijca zwykle lubuje się w winach z cieplejszego klimatu. Wyższe temperatury i liczba godzin słonecznych sprawiają, że winogrona są bardziej dojrzałe i słodkie, co daje wina gładkie i łatwe do picia. Wraz ze wzrostem jakości i ceny zmienia się smak i struktura wina, które stają się złożone, wielowymiarowe, z jaskrawą kwasowością i wyraźną szorstką taniną. Krótko mówiąc, beztroskie popijanie tzw. winka solo zostaje zamienione na coraz bardziej świadome degustowanie i łączenie win z pasującym do nich jedzeniem.
Na szczęście świat wina jest na tyle zróżnicowany, że każdy może znaleźć coś odpowiedniego dla siebie w każdym momencie kształtowania się smaku.