- Przestrzeń bistro Syrena Irena zaprojektowana przez biuro architektoniczne Projekt Praga oraz zespół grafików z Mamastudio. Zdjęcie: PION Studio
Pierogi przede wszystkim
Po przekroczeniu progów Syreny Ireny w oczy od razu rzuca się menu rozwieszone na pilastrach. Jego głównym bohaterem są oczywiście pierogi. Do wyboru mamy siedem różnych farszów - i na słodko, i na wytrawnie, o smakach zarówno tradycyjnych, jak i zaskakujących.
W lepionych na miejscu pierogach zamyka się klasyczne nadzienia: mięsne, ziemniaczano-serowe (ze szczyptą suszonej mięty), kapuściano-grzybowe. Ale są też bardziej intrygujące opcje farszu: twaróg z kiszonym czosnkiem niedźwiedzim, biała kiełbasa z majerankiem, czy mak z rodzynkami i orzechami – jednak nawet te pierogi przywodzą na myśl „domowe” smaki, tyle że potraktowane w nowoczesny sposób.
Każde danie uzupełniają okrasy – od karmelizowanej cebuli, przez skwarki z selera, czy syreni sos (niczym chimichurri), po ikrę śledziową ze śmietaną.
Zupy i przekąski
Na pierogach jednak karta Syreny Ireny się nie kończy. Całość dopełniają nieliczne, ale starannie wybrane przekąski, zakąski i zupy. Można zamówić m.in. żur grzybowy, rosół i barszcz czerwony podawane w kubku, tatar (klasyczny lub z boczniaków), chleb ze smalcem („prawdziwym” bądź fasolowym), śledzie w oleju lnianym i konopnym. Ten prosty wybór nawiązuje do tęsknoty za rodzinną kuchnią.
Nostalgiczny dizajn
Kolorowa przestrzeń – stworzona przez biuro architektoniczne Projekt Praga oraz zespół grafików z Mamastudio – pełna jest subtelnym nawiązań do złotego okresu polskiego wzornictwa.
Identyfikacja wizualna czerpie z tradycji polskiej szkoły plakatu. Blaty z motywem lastryko, drewniane taborety, kuliste kinkiety z mlecznego szkła, mozaika, gięte kwietniki z paprotkami i neony nadają szczyptę stylu mid-century modern.
Syrena wabi gości
Patronka tego miejsca – Syrena o zadziornym imieniu Irena – jest zabawną boginią, zarówno dnia, jak i nocy. Gdy do knajpy przez duże okna wpada popołudniowe słońce i oświetla jadalnię, goście mają poczucie, jakby znaleźli się w scenie ze starego filmu.
Kiedy zapada zmrok, neony przebijają się przez przyciemnione bistro wypełnione muzyką, a wódka i szampan do pierogów leją się strumieniami. Syrena Irena przyciąga stęsknionych za comfort foodem i dobrym designem.