Liczne badania udowadniają, że Polska za granicą kojarzy się ze zdrową żywnością i produktami wysokiej jakości. Jednocześnie rośnie zainteresowanie marketingiem regionalnym niezależnie od szerokości geograficznej. Globalna unifikacja świata zakupów czy rozrywek sprawiła, że turyści marzą o tym, by zjeść coś, czego nie ma nigdzie indziej. Warto to wykorzystać, komponując hotelowe czy restauracyjne menu.
Tylko dobre, polskie produkty
O bezpieczeństwie żywności mówi się już jako o globalnym problemie. W sieciowych hotelach nigdy nie wiadomo, skąd pochodzą surowce i czy dania są przygotowywane na bieżąco. Świeże, lokalne jedzenie można marketingowo przedstawić jako jeden z walorów hotelu. Docenią to rodziny z dziećmi, osoby dbające o zdrowy styl życia czy alergicy.
- W zeszłym roku wprowadziliśmy do oferty prastare odmiany zbóż: płaskurkę i samopszę. Widzieliśmy, że klienci się tym interesują. Zapotrzebowanie na wysokiej jakości naturalną żywność z Polski jest zarówno wśród klientów indywidualnych, jak i w branży HoReCa. Eksportujemy też nasze zboża za granicę, m.in. do Korei Południowej, USA czy Niemiec - mówi Kamil Rabenda, prezes Soligrano, nagradzanej firmy z branży spożywczej.
Menu docenione przez Gault&Millau
Właściciele hoteli i restauracji, którzy podzielają takie podejście, mogą na tym sporo zyskać. Soligrano aktualnie dostarcza wybrane produkty do restauracji Bagatela w hotelu Kolumna Park. W karcie są np. gołąbki z zieloną soczewicą, zielonym grochem i ryżem inspirowane dawnymi przepisami czy wegetariańskie burgery z siemieniem lnianym.
- To menu docenił słynny przewodnik Gault&Millau, który w edycji z 2020 roku napisał, że będąc w okolicy warto do nas wstąpić i zwrócić uwagę na miejscowe specjały, które znajdują się w karcie pod nazwą „Szlakiem kuchni regionu” - zauważa Maciej Kowalski, szef kuchni w restauracji Bagatela w hotelu Kolumna Park. To m.in. dzięki jego pomysłom karta zyskała tak oryginalny charakter.
Możliwości są nieograniczone
W kuchni nie warto ograniczać się do starych trików. Największą rewelacją ostatnich lat były dzieła eksperymentatorów: książka o nietypowych kiszonkach Aleksandra Barona, posiłki przygotowywane dawnymi technikami w restauracji Kuby Winkowskiego w Wielkiej Brytanii, warsztaty Łukasza Łuczaja dotyczące przyrządzania dań z chwastów…
Szef kuchni restauracji Bagatela tworzy nowe przepisy na roślinne dania na bazie zbóż ekspandowanych, roślin strączkowych i kasz. Ekspandowanie to znana od lat technika, ale dopiero od niedawna wykorzystywana szerzej – nie tylko do ekspandowania samej pszenicy i ryżu.
Potencjalne możliwości są nieograniczone: ekspandowane ziarna można dodać do jogurtu, potraktować jako uzupełnienie musli czy posypkę do zup, ale również schrupać jako przekąskę czy dorzucić do deserów.