- Szum w Warszawie. Istotną część menu stanowi pizza dostępna w 14 rodzajach. Zdjęcie: materiały prasowe
Wnętrze utrzymane jest w ciepłych kolorach, inspirowanych słonecznym Meksykiem czy Kalifornią.
– Te inspiracje nie są dominujące, ale wprawne oko wychwyci je zarówno w wystroju miejsca, jak i na talerzu czy w koktajlu – mówi Adam Antoszkiewicz, właściciel restauracji.
- Goście Szumu mogą spróbować m.in. robionego na miejscu wędzonego twarogu z dodatkami. Zdjęcie: materiały prasowe
Szefem kuchni Szumu jest Patryk Banaszczuk. W menu restauracji zrezygnowano z tradycyjnego podziału na przystawki, dania główne i desery na rzecz coraz popularniejszej filozofii podawania dań i przekąsek do podziału w ramach jednego stolika. Dzięki temu, goście zamiast indywidualnych porcji najczęściej zamawiają kilka potraw do wspólnej biesiady.
Goście Szumu spróbować mogą m.in. robionego na miejscu wędzonego twarogu, kurczaka w meksykańskim sosie mole, ziemniaków z ogniska, klasycznego tatara czy świeżych szparagów.
Pizza na biało i czerwono
Poza daniami do współdzielenia, istotną część menu stanowi także pizza dostępna w 14 rodzajach, z podziałem na warianty klasyczne oraz “białe”, czyli bez sosu pomidorowego.
– Brakowało nam miejsca, w którym można zjeść zarówno dobrą pizzę, jak i dania inspirowane innymi zakątkami świata, niekoniecznie Włochami. Podjęliśmy wyzwanie stworzenia pizzy tak dobrej jak neapolitańska, ale z chrupiącym ciastem. Sekretem naszego ciasta jest m. in. 48-godzinna fermentacja – tłumaczy właściciel Szumu.