Przyrządzane tam dania zaskakiwały nawet najbardziej wyrafinowane podniebienia. O potrawach serwowanych na polskich transatlantykach z uznaniem wypowiadali się kulinarni znawcy, uznając je za jedne z najlepszych na morskich szlakach pasażerskich.
Kolacja jak z międzywojnia
Do specjałów tamtych czasów wraca restauracja „U Wieniawy”, która zaprasza do uczestnictwa w kulinarnej przygodzie pełnej smaków dwudziestolecia międzywojennego i kuchni inspirowanej menu polskich transatlantyków.
Kulinarna uczta odbędzie się w sobotę 5 lutego o 19:30, a o degustowanych potrawach opowie Agnieszka Kuś, historyk, redaktorka kulinarna, blogerka i przewodniczka po Warszawie.
Co znajdzie się w menu?
Na przystawkę zostaną podane: pasztet strasburski na grzankach pieprzowych, bliny z kawiorem i kwaśną śmietaną, sałatka z wędzonymi rybami, pularda Augusta Ascoffiera, zielone papryki faszerowane po grecku, sardynki w oleju po francusku, sałatka z polskich ziemniaków, jajka w sosie tatarskim i wegański kawior z bakłażana. Wśród zup do wyboru będzie wegetariańska zupa z ziemniaków lub pejsanka. Obie według Marii Disslowej, autorki książek kucharskich w latach 30.
Na drugie dania kelnerzy podadzą krokiety z kapłona a la Villeroy, halibuta w sosie szczypiorkowym lub czulent według przepisu Fanny Lewando, która prowadziła przed wojną koszerną wegetariańską restaurację „Dietojarską Jadłodajnią", a także była szefową kuchni koszernej na MS Batory.
Ale to nie koniec kulinarnych doznań. Dużą atrakcją wieczoru będzie sztufada wołowa podana z ziemniakami „Dauphine" i zielonym groszkiem. Na deser zaserwowane zostaną smażone serniczki i filetowane owoce.
Nie ma dobrej kolacji bez dobrego alkoholu. Podczas kolacji będzie można zamówić wyśmienite wina czy rosyjską wódkę Beluga.
„U Wieniawy”
To restauracja, w której ceni się nowoczesne standardy, a kocha najcenniejsze tradycje. Jej twórcy czerpią inspiracje z najlepszego okresu polskiej sztuki kulinarnej i gastronomicznej – międzywojnia.
To zaledwie dwadzieścia lat, a jednak energia odzyskanej niepodległości uczyniła z nich barwną epokę, której oblicze kształtowały niezwykłe osobowości, wśród nich patron restauracji, generał Bolesław Wieniawa-Długoszowski.