Tradycja nadaje pieczywu większego i głębszego znaczenia. Już według staropolskiego zwyczaju, do nowego domu wnoszono chleb upieczony w poprzednim miejscu zamieszkania, aby zapewnić sobie spokój, bezpieczeństwo i bogactwo. Na pewno znana jest wam także tradycja witania gości chlebem i solą, aby zapewnić ich, że poczują się jak u siebie w domu. Dawniej wierzono także, że chleb sprawdza się jako lekarstwo na migrenę lub ukąszenie żmii.
– Jestem pewien, że na pytanie, co jest podstawowym produktem spożywczym w twoim domu, zarówno mieszkańcy Polski, jak i Francji, z której pochodzę, śmiało odpowiadaliby, że jest nim właśnie chleb. Jest on tak głęboko zakorzeniony w naszej kulturze, że wielu nie wyobraża sobie dnia bez tego wypieku, ja oczywiście również – wskazuje Antoine Azaïs, dyrektor grupy Project Warszawa, w której skład wchodzi m. in. rzemieślnicza piekarnia Chaud Pain (dosł. gorący chleb).
Choć „pain” językowo zupełnie nie przypomina polskiego „chleba”, to zamiłowanie do tego wypieku wśród sąsiadów z Europy Zachodniej jest porównywalne do naszych polskich odczuć. Jak podkreśla Azaïs, podczas francuskiego śniadania nie może zabraknąć pieczywa, a spożywanie go to swego rodzaju celebracja, której z ogromną pasją oddają się Francuzi na co dzień. Warto podkreślić, że chętniej niż w Polsce sięga się tam jednak po bagietki, które stały się swego rodzaju symbolem kraju.
Co ciekawe, większa popularność bagietek niż klasycznego chleba we Francji może wynikać z przepisów prawa. Brzmi nieprawdopodobnie? A jednak, w latach 20. XX wieku uchwalono w Paryżu prawo, które zabraniało piekarzom pracować od 22 do 4, przez co poranki były bardzo pracowite, a czasu na przygotowanie świeżego pieczywa coraz mniej. To właśnie bagietki okazały się dużo szybszym wypiekiem i dzięki temu spopularyzowane zostały nie tylko w Paryżu, ale i całej Francji.Jedząc chleb, niejednokrotnie przenosimy się do beztroskich czasów dzieciństwa czy miejsc, o których w codziennej gonitwie zupełnie zapominamy. Pomocą w kulinarnym powrocie do przeszłości może być wybór chleba rzemieślniczego, który jest wykonany ręcznie, z wysokiej jakości produktów na bazie zakwasu i z poszanowaniem czasu potrzebnego do wyrośnięcia perfekcyjnego bochenka.
– W Chaud Pain używamy polskich i francuskich mąk, mieszamy je ze sobą, a także korzystamy z tradycyjnych i często zapomnianych produktów. W ten sposób trafiliśmy na krzycę, czyli jedną z najstarszych odmian żyta, którą sami mielimy na miejscu i dodajemy do naszych wypieków – opowiada Paweł Albert, szef piekarni Chaud Pain.Mąka specjalnie sprowadzana z Francji i z zaprzyjaźnionych polskich młynów to nie wszystko. Właściwie wszystkie wypieki w Chaud Pain bazują na zakwasie – trzydziestoletnim, na bieżąco dokarmianym przez szefa piekarni.