O specyfice rynku marek własnych alkoholi mówi Jakub Gromek, prezes zarządu Mazurskiej Manufaktury S.A., specjalizującej się w produkcji rzemieślniczych alkoholi mocnych oraz regionalnego piwa.
– Temat marek własnych na rynku alkoholi rządzi się swoimi prawami. Zwłaszcza, że to jeden z najtrudniejszych rynków do „przebicia” się z produktami typu private label i jedna z nielicznych kategorii, w których produktów marek własnych nie znajdziemy w top 3 produktów pierwszego wyboru. Dla konsumentów bardzo istotnym czynnikiem przy zakupie alkoholu jest bowiem brand. Nie oznacza to jednak, że alkohole marki własnej nie funkcjonują w sieciach handlowych – na półkach sklepów coraz częściej możemy spotkać trunki spod znaku private label, ale to wciąż raczkująca kategoria w porównaniu do pozostałych.
Niemniej jednak, na rynku alkoholi marki własne funkcjonują i rozwijają się w trochę innym kontekście. W ostatnich latach coraz częściej słyszymy o gwiazdach i celebrytach wypuszczających na rynek alkohole sygnowane swoim nazwiskiem. Koncerny alkoholowe chętnie zabiegają zresztą o współprace z osobami publicznymi, bo przekłada się to na konkretne korzyści wizerunkowe dla marki. Własnymi trunkami mogą pochwalić się takie gwiazdy, jak George Clooney, Ryan Reynolds, Jay-Z czy Cameron Diaz. W Polsce, w biznes alkoholowy zainwestował m.in. Radosław Majdan czy Sławomir Peszko. To nowy, silny trend, który jest pokłosiem zmieniającego się wizerunku samego alkoholu.
Przyzwyczajenia konsumenckie Polaków diametralnie zmieniły się w ostatnich latach – alkohol spożywamy z umiarem, celebrując jego smak. Nie wybieramy już pierwszego lepszego produktu z półki, ale zwracamy coraz większą uwagę na jakość, na pochodzenie producenta, wybieramy też coraz chętniej produkty lokalne, rzemieślnicze, które gwarantują staranny proces produkcji i jakościowe składniki. Alkohol stał się więc swego rodzaju dodatkiem premium do naszego codziennego życia.
Poza gwiazdami, w alkoholowe marki własne inwestują też zarówno te duże, jak i mniej znane firmy. W 2019 r. głośno było, przykładowo, o autorskim ginie wypuszczonym na rynek przez giganta e-commerce, Amazon. Trunki sygnowane logo firmowym stają się także coraz bardziej popularnym produktem przeznaczanym np. na prezenty dla partnerów biznesowych. Stąd też rosnące zainteresowanie markami własnymi ze strony przedsiębiorstw z przeróżnych branż.
Widzimy to zresztą na własnym przykładzie. Pod koniec ubiegłego roku uruchomiliśmy na stronie naszej Manufaktury kreator marek własnych, w ramach którego można stworzyć przeróżne opcje swojego własnego, rzemieślniczego alkoholu – począwszy od jego bazy, czyli rodzaju trunku, przez wybór butelki aż po projekt etykiety. Można przy tym modyfikować samą recepturę, co sprawia, że stworzona marka jest faktycznie autorska i unikalna. Od momentu startu tego projektu zgłaszają się do nas głównie firmy z przeróżnych branż, dla których własny, kraftowy alkohol staje się bardzo oryginalnym i luksusowym gadżetem firmowym.