Walczy z najlepszymi
Ten barmański mundial z udziałem publiczności z całego świata wystartował 23. marca br. W tym roku odbywa się w nowej, wirtualnej formule. Przebieg zmagań transmitowany jest bowiem na żywo na Instagramie. Do pojedynków w pierwszej rundzie stanęło 24 przedstawicieli różnych krajów.
Zawodnicy muszą wykonać przeróżne zadania oraz koktajle bazujące na słynnej Tío Pepe i innych sherry z winiarni González Byass. Rozgrywki odbywają się w systemie pucharowym. Barmani staczają ze sobą pojedynki, a o ich zwycięstwie decyduje publiczność oglądająca i głosująca na swoich faworytów na Instagramie.
Nasz człowiek
Maciej Mazur jest pierwszym Polakiem, który bierze udział w tym najstarszym na świecie konkursie dotyczącym sherry. Jego zmagania śledzimy od 6. kwietnia br. W pierwszym pojedynku Mazur pokonał Duńczyka Sebastiana Krunderupa (6.04), a w drugim Niemca Tima Mayera (23.04).
Te zwycięstwa zapewniły Polakowi awans do półfinału, w którym łącznie wystartuje 6 zawodników. Przeciwnikiem Maćka Mazura będzie Aldo Reyes, reprezentant Meksyku. Pojedynek odbędzie się 12 maja (środa) o godzinie 17.
Konkurs
Zaproszenie do konkursu oznacza wstąpienie do ekskluzywnego klubu. Nie można się do niego zgłosić czy wygrać eliminacji. To komisja z Andaluzji dokonuje wyboru kandydatów i zaprasza ich do Hiszpanii. Swój udział w konkursie Maciej Mazur zawdzięcza rekomendacji Domu Wina, polskiego dystrybutora Tio Pepe oraz – rzecz jasna – swoim wcześniejszym dokonaniom.
Zadania w półfinale
W półfinałach „Tio Pepe 1on1” barmani mają za zadanie zaprezentować swoją interpretację Fino Colady, koktajlu rozsławionego przez Deana Callana. Uczestnicy będą mogli oprzeć swoje twisty (interpretacje) na Fino Coladzie, używając dowolnego stylu wina sherry lub dowolnych alkoholi inspirowanych sherry, takich jak Brandy Lepanto, beczka London Sherry, a nawet wermut sherry Gonzalez Byass, La Copa.
Dodatkowym wyzwaniem będzie test na posługiwanie się venecią. To mały kieliszek przymocowany do długiego pałąka. Wkłada się go do beczki, aby zaczerpnąć odrobiny sherry do spróbowania lub podania. W widowiskowy sposób można przelewać wino z venecji do kieliszka. To tradycyjny sposób nalewania sherry do szkła. Zwycięzca tego wyzwania otrzyma punktową premię.
W konkursie, oprócz rozgłosu, promocji swojej osoby, baru i kraju, barman zdobyć może nagrody: od gwarantowanej butelki 30-letniej sherry po 2 000 euro.
Jak głosować na Maćka?
Pod koniec bitwy dwa przepisy zawodników zostaną opublikowane na stronie @TioPepewine na Instagramie, aby publiczność mogła zagłosować na swojego faworyta. Będziemy mieli na to 24 godziny. To od mobilizacji fanów zależy, czy Maciek dojdzie do finału.
Aby wesprzeć polskiego barmana, obserwujący mogą głosować, komentując koktajl #TioPepePL (liczony będzie tylko jeden komentarz na użytkownika). Autor koktajlu z większą ilością komentarzy wygra i przejdzie do wielkiego finału.
O Maćku Mazurze
Maciej „Bobas” Mazur (27 lat) jest absolwentem Zarządzania. Za barem – tylko na chwilę – stanął sześć lat temu, okazało się jednak, że to jego powołanie. Ukończył kursy barmańskie w Poznaniu i Amsterdamie. Na początku pracował w rodzinnym Świnoujściu, następnie w Poznaniu i Krakowie.
W 2020 roku Maciej otworzył w Krakowie swój cocktail bar o nazwie TAG. przy ulicy Podwale 7. W tym samym budynku mieści się prowadzona przez niego szkoła barmańska TAG.School. Maciej Mazur to posiadacz tytułu polskiego Barmana Roku (World Class Poland 2019) oraz finalista World Class Competition z Glasgow (2019), gdzie zdobył 15. miejsce wśród 60. najlepszych barmanów świata.
Rozmowa z Maćkiem Mazurem
Jak wyglądały pana dotychczasowe starcia?
– Do każdego pojedynku miałem stworzyć nowy koktajl, a to wymaga indywidualnego podejścia. W pierwszym challenge’u musieliśmy przygotować koktajl fino z tonikiem, a w drugim infuzję na jednym z sherry. To było nie lada wyzwanie. Z jednej strony chciałem nadać koktajlowi oryginalny charakter, ale z drugiej musiałem uważać, aby zanadto nie przytłoczyć wina innymi składnikami, bo sherry jest najważniejsze.
Koktajl zrobiłem z Sherry Cream Solera 1847 z płatkami słonecznika, dodałem Whisky Nomad (też z Gonzalez Byass) oraz odrobiną kakaowego bittersa, aby podbić nuty sherry. Ten w sumie prosty koktajl został zainspirowany popularnym Rob Roy’em , odwróciłem w nim jedynie proporcje, tzn. dominuje tu sherry, a whisky jest dodatkiem.
A jak poszło z challengami?
– To są dodatkowe wyzwania sprawdzające inne umiejętności. W pierwszej bitwie był to quiz z wiedzy o sherry, a w drugim musieliśmy na czas wyrzeźbić idealną kulę z bryły lodu o takiej średnicy, aby zmieściła się w szkle. Tej umiejętności nauczyłem się specjalnie na konkurs. Na wykonanie zadania mieliśmy 4 minuty, ja zrobiłem to w 2,5.
Co dla pana jest w tym konkursie najtrudniejsze?
– Tu nie wszystko zależy od moich umiejętności. Zawsze jest więc obawa o to, ile otrzymam głosów, ile osób udało się zmobilizować. W pierwszym pojedynku przeszedłem dość bezpiecznie, ale w drugim różnica była już niewielka. Dziękuję tym wszystkim, którzy napisali komentarz na Instagramie przy moim koktajlu i w ten sposób oddali swój glos. Proszę oglądajcie mój kolejny pojedynek i komentujcie! Bez was zwycięstwo nie będzie możliwe!