Środowa konferencja rządu na temat planów znoszenia obostrzeń epidemicznych przyniosła błyskawiczne efekty. Statystyki portalu Briefly, wyszukiwarki lokali na przyjęcia i eventy, pokazują, że Polacy rzucili się wręcz do rezerwacji dostępnych restauracji i sal na drugą połowę maja oraz na czerwiec. Oczywiście znaczny odsetek zapytań dotyczy komunii i cateringu komunijnego, ale również innych, dotychczas odkładanych przyjęć rodzinnych: chrzcin i obiadów ślubnych.
– Cieszy fakt, że rządzący tym razem z kilkutygodniowym wyprzedzeniem poinformowali o kolejnych etapach odmrażania zamkniętych sektorów gospodarki. Przedstawiciele lokali poczuli, że w końcu mają rozwiązane ręce i mogą udzielać zainteresowanym osobom wiążących odpowiedzi. Bowiem przez ostatnie 6 miesięcy właściciele i menedżerowie restauracji i sal bankietowych jak mantrę powtarzali, że wszelkie przyjęcia zależą od decyzji rządu – mówi Tomasz Szczęśniak, współzałożyciel i prezes portalu Briefly.
Branża gastronomiczna, a szczególnie eventowa są najbardziej poszkodowanymi przez pandemię. Analizy z raportu Briefly „Rok po wybuchu pandemii w Polsce” wskazują, że ograniczenia związane z epidemią Covid-19 roku doprowadziły do zlikwidowania lub zawieszenia działalności przez połowę lokali z branży gastronomicznej i eventowej: restauracji, sal bankietowych i klubów.
Smuci nie tylko skala likwidacji i tymczasowych zamknięć, ale także fakt, że jedynie 5% lokali zdołało całkowicie zmienić profil działalności, by móc dalej funkcjonować w epidemicznej rzeczywistości. Zazwyczaj polegało to na oferowaniu cateringu w dostawie lub wynajmowaniu przestrzeni do pracy biurowej (szkolenia, warsztaty).