Wyboru kandydatów startujących w konkursie dokonuje komisja z Andaluzji.
Kim jest Maciej Mazur?
Reprezentant Polski Maciej „Bobas” Mazur ma 27 lat. Jest absolwentem zarządzania o specjalizacji „gospodarka nieruchomościami”. Za barem – tylko na chwilę – stanął sześć lat temu, okazało się jednak, że to jego powołanie. Ukończył kursy barmańskie w Poznaniu i Amsterdamie. Na początku pracował w rodzinnym Świnoujściu, następnie w Poznaniu i Krakowie. W 2020 roku Maciej otworzył w Krakowie swój cocktail bar o nazwie TAG. przy ulicy Podwale 7. W tym samym budynku mieści się prowadzona przez niego szkoła barmańska TAG.School. Maciej Mazur to posiadacz tytułu polskiego Barmana Roku (World Class Poland 2019) oraz finalista World Class Competition z Glasgow (2019), gdzie zdobył 15. miejsce wśród 60. najlepszych barmanów świata.
Jak mówi, z sherry pracuje bardzo często.
– Mocną stroną tego trunku jest aspekt nowości. Dziś klient poszukuje nieznanych doznań, ciekawostek, historii. Sherry daje nam niewyczerpane możliwości w tym zakresie – twierdzi Maciej Mazur.
O konkursie
Podczas konkursu dojdzie do 101 bitew barmanów „jeden na jednego”. 23 marca rozpoczyna się pierwsza runda eliminacyjna. Na każdym etapie barman otrzyma mini wyzwania oraz zaprezentuje swoje przepisy na koktajle z sherry. Jeśli uczestnikom się powiedzie, przejdą do następnej rundy. Na tych etapach pucharowych decyzja o tym, kto awansuje do konkursu, zostanie podjęta przez obserwujących na Instagramie i zespół kibiców każdego zawodnika. Czasowe okienko do głosowania będzie otwarte przez 24 godziny.
Finaliści, wyłonieni z trzech różnych krajów, przejdą do finału. Ich ostatecznym wyzwaniem będzie stworzenie własnego, unikalnego przepisu na wysokiej jakości, wstępnie butelkowany koktajl, który zostanie anonimowo wysłany do sędziów, aby spróbowali „na ślepo” i wyłonili zwycięzcę.
Rozmowa z Maciejem Mazurem
Jak ocenia Pan poziom kultury barmańskiej w Polsce?
– Z moich obserwacji wynika,że nie mamy się czego wstydzić. W ostatnich latach na całym świecie zmienia się funkcja baru. Przychodzimy do niego po ciekawe doznania smakowe, a nie żeby się napić. Podobnie jest z restauracjami, do których idzie się po doznanie, a nie żeby się najeść. Na zachodzie koktajl jest mocno zakorzeniony w kulturze, więc tam zmiana odbywa się ewolucyjnie. W Polsce zmiany w stylu życia zachodzą rewolucyjnie i dotyczy to też baru, a ja wolałbym, aby nie była to chwilowa moda, tylko świadome kształtowanie się gustu naszych gości. Nad świadomością konsumenta trzeba pracować, a nie atakować go setkami koktajli. Trzeba mu dać czas na rozwój i to właśnie rola barmanów i barmanek.
Czy sherry sprawdza się w koktajlach?
– Pracuję z całą gamą sherry - od wytrawnych fino, przez półwytrawne medium, aż po najsłodsze. Wielość stylów tego wina sprawia, że ma ono różne zastosowania. Na przykład wytrawne fino świetnie nam balansuje słodycz i daje wrażenie świeżości. Słodkim możemy zastąpić syrop, dzięki czemu koktajl zyskuje złożony, oryginalny smak.
Czy sherry stanie się przebojem barów, tak jak kilka lat temu gin?
– Obecnie w Polsce nie ma jeszcze wielu barów, które by potrafiły wykorzystać potencjał sherry. 9 na 10 osób słysząc „sherry” myśli o bardzo słodkim, skoncentrowanym alkoholu. Tymczasem sherry oferuje całą gamę smaków. Na przykład wytrawne sherry pije się z tonikiem. Jest świetną alternatywą dla ginu, bo ma mniej alkoholu w tej samej pojemności koktajlu i wnosi bardzo ciekawy, złożony smak. Mocną stroną sherry jest aspekt nowości. Dziś klient poszukuje nieznanych doznań, ciekawostek, historii. Sherry daje nam niewyczerpane możliwości w tym zakresie.
Czego się Pan spodziewa po konkursie?
– Konkurs ma bardzo ciekawą formułę. W każdej bitwie ma się tylko jednego przeciwnika, z którym rywalizuje się na żywo no i oglądają to ludzie na całym świecie. W pierwszym starciu (6 kwietnia) moim zadaniem będzie autorska interpretacja sherry fino z tonikiem. Mam już na to pomysł. Przepis ze zdjęciem będzie zamieszczony na Instagramie, więc każdy, kto będzie śledził konkurs, może sobie taki koktajl zrobić sam. Drugim zadaniem jest zainfuzowanie sherry i na jej bazie stworzenie koktajlu. W kolejnym etapie, jeśli przejdę, będę musiał zrobić koktajl Fiño Colada, czyli interpretację Piña Colady z sherry zamiast rumu.
Jakby Pan zachęcił do oglądania konkursu na żywo?
– Ten konkurs przypomina sportowe zawody z polskim reprezentantem. Liczę na wsparcie koleżanek i kolegów z naszego środowiska oraz osób spoza branży. Sherry to piękne wino, można się będzie o nim wiele dowiedzieć.