Jak narodził się koncept?
Nazwa piekarni Chaud Pain (czyt. „szo pę”, po francusku – gorący chleb) nawiązuje do inspiracji właścicieli tego miejsca, którzy mają francuskie korzenie. Dlatego przepisy, z których powstaje pieczywo i słodkie, rumiane przysmaki opierają się na wiekowych, sprawdzonych recepturach. Zakwas do chleba leżakuje tak długo, aż da o sobie znać, że może ruszać na podbój kubków smakowych gości Chaud Pain. Mąka do wypieków jest z kolei mielona na miejscu przez piekarzy. Za kompozycję oferty odpowiada szef piekarni Paweł Albert, który dobiera wyselekcjonowane ziarna zbóż zarówno z własnych upraw jak i sprowadza je z Francji.
– Pomysł otwarcia piekarni zrodził się już dawno. Goście często dopytywali, czy pieczywo, które serwujemy w naszych restauracjach można kupić również na wynos. To nam dało do myślenia, że warto wyjść naprzeciw tym oczekiwaniom. Lokal, w którym otwieramy piekarnię sąsiaduje z naszą restauracją Epoka w budynku Hotelu Europejskiego tuż przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Obecnie trwa w nim remont, jednak postanowiliśmy przyspieszyć prace i proces otwarcia piekarni. Dlatego już od 13 listopada będzie można przedpremierowo kupić produkty, które znajdziecie w Chaud Pain w naszych dwóch innych restauracjach: Epoce i Bez Tytułu – mówi Antoine Azaïs, dyrektor zarządzający grupy Project Warszawa.
Co w ofercie?
W ofercie Chaud Pain znajdziemy m.in. różne rodzaje rzemieślniczego pieczywa jasnego oraz ciemnego, bagietki, słodkie brioche z miodem i palonymi migdałami oraz croissanty wypiekane na bazie przepisów rodem z Francji.