

Analiza: powrót do stanu sprzed pandemii zajmie branży gastronomicznej kilka lat


Europejska gastronomia będzie potrzebować kilku lat, by wrócić do stanu sprzed pandemii - wynika z analizy Krajowego Rejestru Długów. Eksperci zwracają uwagę, że tylko we Włoszech sektor gastronomiczny odpowiada za 4 proc. PKB i 5 proc. zatrudnienia.
Analitycy KRD zwracają uwagę, że do tej pory branża restauracyjna odpowiadała za 4 proc. włoskiego PKB oraz 5 proc. zatrudnienia. Na skutek pierwszej fali pandemii zagrożonych likwidacją było ok. 300 tys. etatów w tym sektorze (dane firmy konsultingowej Bain).
W związku z nasileniem drugiej fali, w październiku włoski rząd ogłosił nakaz zamykania barów i restauracji o północy i maksymalną liczbę sześciu gości na stolik Na razie zmiany mają obowiązywać do 13 listopada – dotyczą one lokali z miejscami siedzącymi, podczas gdy bary czy lodziarnie bez możliwości zajęcia miejsc siedzących muszą być zamykane o 18. Niektóre regiony, np. Lombardia, poszły o krok dalej i ogłosiły godzinę policyjną o 23, jeszcze bardziej skracając czas pracy restauratorów - zaznacza KRD.
Nakaz zamykania restauracji o godzinę wcześniej może prowadzić nawet do 500 mln euro strat miesięcznie w sektorze, wynika z przytoczonych danych FIPE. Analitycy przypominają, że podczas pierwszego lockdownu - od połowy marca do połowy maja - restauracje nie mogły przyjmować gości. Na początku maja wprowadzono możliwość sprzedawania posiłków z dowozem. Z powodu restrykcyjnych obostrzeń (polegających na konieczności zachowania co najmniej 1 metr przerwy między grupami gości, dezynfekcji restauracji dwa razy dziennie, spisywania danych gości na wypadek potrzeby poinformowania o kwarantannie, nakazu noszenia przez pracowników maseczek i rękawic) oraz perspektywy znacznie niższego obrotu, 1/3 wszystkich restauratorów stwierdziła w maju, że ponowne otwarcie jest dla nich nieopłacalne - wynika z przytoczonych w analizie danych stowarzyszenia Confcommercio.
W Polsce od soboty weszły w życie nowe obostrzenia w związku z koronawirusem. Obowiązuje m.in. zakaz działalności stacjonarnej restauracji. Możliwa jest realizacja usług polegających na przygotowywaniu i podawaniu żywności na wynos oraz w dowozie.
Nowe obostrzenia wprowadziła też w związku z koronawirusem Hiszpania. Ponad tydzień temu w Katalonii zamknięto wszystkie bary i restauracje, na razie na dwa tygodnie z możliwością przedłużenia. W regionie madryckim wprowadzono nakaz zamykania restauracji o 23, z maksymalną liczbą sześciu gości przy jednym stoliku. W części regionów ograniczono liczbę gości w restauracjach do 50 proc. dostępnych miejsc wewnątrz budynków i do 60 proc. na zewnątrz. "W ciągu trzech dni od wprowadzenia tych restrykcji stowarzyszenie HoReCa Hosteleria Madrid ogłosiło stratę w wysokości 8 mln euro, w samym regionie Madrytu" - wskazują analitycy KRD.
Przytaczają wyliczenia z połowy lipca, z których wynika, że ok. 40 tys. hiszpańskich hoteli, barów i restauracji zostało bezpowrotnie zamkniętych od początku pandemii. "Odpowiadało to 13 proc. wszystkich tego typu przedsiębiorstw w kraju. Spodziewano się, że do końca roku ta liczba wzrośnie do 65 tys., co by oznaczało, że w ciągu roku zamknięto 1/5 wszystkich firm z sektora HoReCa" - czytamy. Według cytowanych przez KRD danych stowarzyszenia restauratorów Hosteleria de Espana, przychody branży mogą spaść w 2020r. o połowę w porównaniu z rokiem ubiegłym, a liczba zagrożonych etatów waha się od 900 tys. do 1,1 mln.
W Niemczech z powodu drugiej fali pandemii, wprowadzono w październiku, zakaz sprzedaży alkoholu po 23, a w rejonie stołecznym wprowadzono zakaz działalności restauracji, barów i klubów od 23 do 6 rano. Z kolei w Kolonii i Frankfurcie obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu po 22, tylko do tej godziny mogą być też czynne restauracje.
KRD cytuje dane portalu Statista, z których wynika, że np. 21 października niemieckie bary i restauracje odwiedziło ponad 14 proc. mniej gości niż rok wcześniej. Analitycy przypomnieli, że podczas pierwszego lockdownu, który trwał od marca do maja, wszystkie restauracje w Niemczech były zamknięte – mogły jedynie przygotowywać jedzenie z dowozem. "Według stowarzyszenia hotelarsko-restauracyjnego DEHOGA, w okresie marzec-czerwiec niemieckie przedsiębiorstwa z segmentu HoReCa odnotowały 17,6 mld euro straty" - zaznaczono. Przychody w lipcu i sierpniu były zaś niższe o 40 proc. rdr, a przewidywania co do całego 2020 r. wskazują, że przychody sektora spadną o niemal połowę w porównaniu do 2019 r.
W ocenie KRD europejska branża będzie potrzebowała kilku lat, by powrócić do stanu sprzed pandemii. Analitycy zauważają, że osobną kwestią jest to, czy i w jakim czasie po zakończeniu pandemii sektor zdoła odbudować zaufanie klientów i wskazują, że covidowe obostrzenia mogą trwale zmienić nawyki konsumenckie.
(PAP)
Zobacz także

Rząd ogłosił koniec stanu epidemii w Polsce

Branża HoReCa i my wszyscy możemy odetchnąć z ulgą. 16 maja zniesiony zostaje stan epidemii w Polsce. Od tego dnia obowiązywać będzie stan zagrożenia epidemicznego - poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski.

Złagodzenie obostrzeń epidemicznych w gastronomii

Od 1 marca nie obowiązują już limity osób mogących przebywać jednocześnie w restauracjach. Ponownie mogą działać kluby i dyskoteki.

GfK: Mimo pandemii i kryzysu gastronomii Polacy chętnie odwiedzają restauracje

Lockdown, restrykcje nałożone na gastronomię, wzrost kosztów działalności oraz problemy ze znalezieniem pracowników spowodowały, że w 2021 roku zamknięto 17 proc. lokali gastronomicznych w porównaniu do liczby z 2019 roku. Mimo to, według danych GfK, Polacy nadal chętnie jedzą poza domem.

Od 15 grudnia limit obłożenia w lokalach obniżony do 30 proc. Zamknięte kluby i dyskoteki

Od 15 grudnia obniżamy limit obłożenia w restauracjach, barach i hotelach do 30 proc. Zamknięte będą dyskoteki, kluby i obiekty udostępniające miejsca do tańczenia - zapowiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

Minister Niedzielski: nowe obostrzenia od 1 do 17 grudnia

W środę 1 grudnia zacznie obowiązywać tzw. pakiet alarmowych obostrzeń. Limit zapełnienia w gastronomi i hotelach z 75% zostanie zmniejszony do 50%. Nowe restrykcje w poniedziałek ogłosił minister zdrowia Adam Niedzielski.

Co zmieniła pandemia na rynku opakowań w branży HoReCa?

Jako ludzkość musimy radykalnie zmienić swoje podejście do kwestii wykorzystania plastiku. Ogromne zmiany powinny dokonać się także w gastronomii. Pandemia Covid-19 pokazała, że globalne przeobrażenie rynku tworzyw sztucznych jest konieczne. Czy to początek rewolucji?
Inne kategorie
Podcasty


Nowe kierunki rozwoju i nowe kategorie roślinnych produktów [PODCAST]

