Po raz kolejny podczas TISZ (w tradycji żydowskiej słowo to oznacza radosny czas spędzany na jedzeniu, piciu, śpiewaniu i rozmowach przy wspólnym stole) Festiwalu, Muzeum POLIN pokaże bliskie związki kuchni żydowskiej i polskiej, ich przenikanie się oraz wzajemne inspirowanie. To również zaproszenie do odkrywania swojej najbliższej okolicy przy okazji trwającej wystawy czasowej „Tu Muranów”. Bo blisko, to po prostu lokalnie, po sąsiedzku, a doświadczenie pandemii i konieczność zachowania dwumetrowej odległości od drugiego człowieka sprawiły, że słowo „blisko” nabiera nowego znaczenia.
Na 5 festiwalowych dni Muzeum POLIN zaplanowało zarówno wspólne gotowanie bez wychodzenia z domu, dzielenie się rodzinnymi historiami o jedzeniu, jak i wspólne wyszywanie wyjątkowego, festiwalowego obrusu w muzeum oraz spacery kulinarne po dawnej żydowskiej Warszawie, w której mieszały się ze sobą języki, smaki i zapachy. Uczestnicy festiwalu sprawdzą, co można ugotować z książki kucharskiej wydanej w jidysz w przedwojennej Warszawie i przekonają się, że kasza i makaron mogą do siebie pasować.
Na warsztatach rodzice i dzieci nauczą się, jak zaplatać szabatową chałkę i dowiedzą się, dlaczego drzewko dające słodkie, żółte owoce stało się bohaterem książki. Muzeum zaprasza także do wspólnego dekorowania roślinami i materiałami z recyclingu kuczki – tradycyjnego szałasu, który stanie przed Muzeum z okazji radosnego, żydowskiego święta Sukkot.
Festiwalowy kurs kulinarny bez wychodzenia z domu
Dlaczego religijni Żydzi nie łączą mleka i mięsa? Czy wołowy język może uchodzić za przysmak? Dlaczego polskie grzyby są uznawane za najlepsze i czy można zemdleć od zapachu koperku? Tego wszystkiego i jeszcze więcej będzie można dowiedzieć się z kursu kulinarnego „Miejsce przy stole”, którego fragmenty dzięki uprzejmości nowojorskiego Żydowskiego Instytutu Naukowego YIVO obejrzymy z napisami w języku polskim.
Muzeum zaprasza również na spotkania online z kolektywem Gefilteria. Jeffrey Yoskowitz nauczy, jak przygotować kultową, żydowską kasha varnishkes, a dzięki Liz Alpern będzie można dowiedzieć się, jak podbić serca gości zupą z kreplachami. Założycielka The Jewish Food Society, które kolekcjonuje żydowskie przepisy kulinarne z całego świata, Naama Shefi, podzieli się z uczestnikami swoim ulubionym przepisem i osobistą historią z nim związaną. Będzie też o budowaniu wspólnoty wokół stołu: izraelski szef kuchni, Asaf Shinar, opowie o znaczeniu jedzenia w relacjach z sąsiadami, a Barbara Kirshenblatt-Gimblett w rozmowie z Katją Goldmann i Joy Levitt przekona się, że wspólnotę najłatwiej stworzyć poprzez wspólne gotowanie i jedzenie.
Gołąbki, czyli holiszki
Muzeum POLIN, wzorem lat ubiegłych, w czasie TISZ Festiwalu Żydowskiego Jedzenia zaprasza do współpracy bary mleczne w Warszawie. Nie będzie trzeba jechać aż na nowojorski Brooklyn i do Jerozolimy, żeby spróbować żydowskich potraw, bo nazwy niektórych potraw w Warszawie będą uzupełnione o odpowiedniki w języku jidysz. I tak zjeść będzie można naleśniki z serem, czyli blintzesy, placki ziemniaczane, czyli latkesy oraz gołąbki – holiszki.
Chodźmy jeść
W czasie TISZ Festiwalu nie może zabraknąć spacerów z jedzeniem w roli głównej. Festiwal zawita do Fortecy Kręglickich, gdzie na wielu stoiskach będzie można kupić żydowskie jedzenie po polsku lub polskie po żydowsku. W tym, jak znaleźć gefilte fisz i składniki na cymes w targowym gąszczu pomoże przewodnik z Muzeum POLIN, który zaproponuje kulinarne spacery między stoiskami.
Udział w wydarzeniach online w ramach TISZ Festiwalu jest bezpłatny.
Pełny program festiwalu na https://www.polin.pl/pl/tisz2020