W latach 20. ubiegłego stulecia była to jedna z najatrakcyjniejszych kamienic w Warszawie, na jej parterze mieściła się restauracja (żydowski właściciel nazwał ją U Abrama, ale po atakach nacjonalistów przemianował na U Adolfa). Właśnie w tym miejscu powstało nawiązujące do tradycji przedwojennej Bistro pod Sowami. Właścicielami restauracji są Dawid Kabut i Maciej Zarzycki. Klimat przedwojenny tworzony jest poprzez smak tutejszych potraw, odtwarzaną z gramofonu muzykę oraz wystrój kamienicy i nawiązujące elementy wnętrza (np. mosiądz). Serwowana tu kuchnia jest propozycją Damiana Wajdy, szefa kuchni znanego wcześniej z restauracji Nowa Próżna w Warszawie czy Salina w Bochni. Menu oparte jest na polskich smakach, produkty z polskich stołów (dziczyzna, słodkowodne ryby), a także polskie tradycje kulinarne (własne wyroby wędliniarskie, kiszenie, przechowywanie w soli) i przedwojenne przepisy w nowoczesnej odsłonie. Krótka karta obejmuje przekąski (4 zł), przystawki (25-32 zł), dania główne (34-48 zł) i desery (24-29 zł). Zjemy tu przykładowo filet z jesiotra z sosem cydrowym, pampuchami i gulaszem ze ślimaków czy przepiórkę pieczoną w całości w drobiowym jus, z blinami i bigosem z cebuli. Karta alkoholi to aktualnie około 20 rodzajów win (docelowo ma ich być ok. 80), polskie trunki – Starka, Krzeska, wódka Młody Ziemniak, a także piwa browaru rzemieślniczego Pinta. Lokal ma 70 miejsc siedzących na parterze oraz drugie tyle na poziomie -1 przewidzianym na imprezy okolicznościowe.
ul. Okrzei 26, Warszawa